Widzę panią w średnim
wieku z białą laską, taką jaką mają niewidomi. Podchodzę do niej i pytam
-Pani
jest tylko ślepa czy głucha też?
-Co? Nic nie słyszę – odpowiedziała
-Co? Nic nie słyszę – odpowiedziała
-To
skąd pani wie, że pytam ?
-No
widzę przecież – odpowiedziała
-Jak
Pani widzi, przecież jest Pani ślepa
- Mów
mi na Ty. Mariola Jestem. Nie jestem ślepa
Zdziwiony zapytałem:
- To dlaczego Pani… przepraszam… Dlaczego Mariola chodzisz z białą laską?
- To dlaczego Pani… przepraszam… Dlaczego Mariola chodzisz z białą laską?
-No jak
to dlaczego ? Przecież jestem głucha?
-
Głucha? Przecież pani normalnie mnie
słyszy… - odpowiedziałem totalnie
skonfundowany
- A no
tak. Rzeczywiście. To może ze mną
wszystko w porządku.
Czuję, że to początek przyjaźni między mną i Mariolą. Szkoda tylko, że to nie zdarzyło się
naprawdę. A może się zdarzyło tylko, ze w jakimś równoległym wszechświecie.